YOUR_PROBLEM |
|
|
|
Dołączył: 22 Lut 2006 |
Posty: 1292 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Skąd: Mikołów |
|
|
|
|
|
|
>>> > 15 lipca 1410 roku.
>>> >
>>> >Wstaje swit. W lesie budzi sie polski obóz. Poranny posilek, modlitwa.
>>> >Jagiello staje przed namiotem, powiadomiony o przybyciu poslów
>>> krzyzackich.
>>> >
>>> >- Panie, Wielki Mistrz, Ulrich von Jungingen, proponuje, by zamiast
>>> toczyc
>>> >tu krwawa bitwe i stracic kwiat rycerstwa, wyznaczyc jednego z kazdej ze
>>> >stron. Niech oni stocza pojednek, a który z nich zwyciezy, tego strona
>>> >uznana zostanie za zwycieska w calej bitwie. Po chwili namyslu Jagiello
>>> >sie
>>> >zgodzil. Poslowie odjechali, a Jagiello podazyl do namiotów rycerzy.
>>> >
>>> >- Sluchaj Zawisza, zamiast bitwy bedzie pojedynek - pójdziesz walczyc o
>>> >wygrana bitwe ?
>>> >
>>> >- No wiesz Wladek, pojutrze tak. No moze jutro... Ale dzis nie dam rady.
>>> >Rozumiesz, imprezka byla, dalismy czadu no i ... Po prostu nie dam
>>> rady...
>>> >
>>> >
>>> >
>>> >Król udal sie wiec do kolejnego rycerza:
>>> >
>>> >- Powala, pójdziesz walczyc w pojedynku o wygrana bitwe ?
>>> >
>>> >- Sorki Wladek, wczoraj byla imprezka u Zawiszy. Dali?my czadu no i
>>> >wiesz.... Pojutrze spoko, dzis nie dam po prostu rady....
>>> >
>>> >
>>> >
>>> >Udal sie wiec Jagiello do kolejnego namiotu:
>>> >
>>> >- Zbyszko, pójdziesz walczyc o wygrana bitwe ?
>>> >
>>> >- Królu zloty, nie dam rady. Byla imprezka ..
>>> >
>>> >- Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam byl ?
>>> >
>>> >- No chyba wszyscy...
>>> >
>>> >- Zwolaj wojska, niech sie ustawia w szeregu pod lasem. Stanelo wiec
>>> >polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król
>>> >
>>> >- Sluchajcie, bedzie pojedynek o wygrana bitwe. Czy ktos z was jest w
>>> >stanie stanac do niego? Siedza rycerze w kulbakach, kazdy lypie na
>>> >drugiego, glowy pospuszczali. Nikt nie chce ... Nagle slychac:
>>> >
>>> >- Ja ! Ja ! Ja chce !!! Ja pójde !!!
>>> >
>>> >Rozgladaja sie i widza - stary dziad z broda do pasa, ubrany w jakis
>>> >taki jutowy worek, lachmany.
>>> >
>>> >- Rany Boskie, nie ma nikogo innego ????
>>> >
>>> >No i nikogo innego nie bylo.
>>> >
>>> >Dali wiec dziadkowi dlugi dwureczny miecz. Idzie dziadek przez pole,
>>> >miecza nie dal rady dzwignac wiec ciagnie go za soba .... Patrza Polacy,
>>> >a z przeciwnej strony wyjezdza na koniu wielkim jak stodola zakuty caly w
>>> >lsniaca zbroje wielki jak dab rycerz.
>>> >
>>> >Jagiello chwyta sie za glowe i jeczy, a Polacy wrzeszcza:
>>> >
>>> >- Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiiiiiiiiiiii!!
>>> >
>>> >Rycerz niemiecki jednak juz ruszyl, dopadl dziadka który wogóle nie
>>> >zamierzal uciekac, podniósl sie tuman kurzu. Nic nie widac tylko jakies
>>> >takie jeki slychac. Po chwili wiatr oczyscil pole z pylu. Patrza Polacy,
>>> >a tam kon bez nóg, krzyzak bez nóg, a dziadek stoi i trzesaca sie reka
>>> >trzyma miecz na gardle Niemca.
>>> >
>>> >I mówi:
>>> >
>>> >- Masz szczescie gnoju, ze krzyczeli "w nogi", bo bym ci leb
>>> >ujebał !! |
|