L4mer |
|
|
|
Dołączył: 23 Mar 2006 |
Posty: 158 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/7
|
Skąd: Żywiec |
|
|
|
|
|
|
microhaxiq napisał: | @L4mer
HK przez pierwsze 45 meczy nie powinno Ci smierdziec . Potem doszlismy do wniosku, ze w 80% nie ma to sensu, chociaz i gralo sie ~clear i jechalo czitow. Dzis moge stiwerdzic rzecz natepujaca: W tamtym okresie NIE BYLO SZANS aby wejsc do top6 EU bez czegokolwiek. FFC, 2k4, mafia + inne znane teamy, ktorych juz nie pamietam rzadzily i dzielily, a w jaki sposob to wiadomo. A nasze? Oczywiscie tez...PSC, potem WSC, 3V itd itd itd. Zazwyczaj system gry @hax byl taki: jeden - dwa haxy reszta clear i szybkie info wlasciwie + rotacja tych z haxami. Dlugo to zdawalo egzamin. Potem wyjazdy, brak czasu itd i wiadomo co. Nie jestem zadnym kozakiem i nigdy nim nie bylem, gralem na tym, a kto nie? Nie wiem co po wejsciu DMW. Pamietam slowa vegi: "niech to skurwysynstwo wychodzi, bo mnie krew zalewa"(o wiecznie na papierze projekcie dmw). Kazdy chcial, zeby to wyszlo; wlasciwie moglbym zapewnic, ze gralibysmy dalej ~clear, gdyby nie calkowity brak kontroli nad ta gra. Co do makutry wielkiego mateusza: jednym slowem dziffka klanowa i tyle Nie wiem czy gra dalej, ale chetnie zamienilbym slowo. Potrafil grac przeciwko wlasnemu teamowi siedzac w tym samym czasie na ts'ie nie odzywajac sie, ze jest mecz, w miedzyczasie dajac info przeciwnikowi. Byscie widzieli jak skamlal, kiedy mu ip udowodnilismy. Myslalem, ze chlopak sie poryczy tym piskliwym wowczas glosikiem. Ja nie wiem, czy mialem skilla, stracilem go, czy nigdy nie mialem i nie chce sie juz o tym przekonywac, gram sobie w css, a Ty L4mer tez zawitaj na SM czasami. Widuje kima, Ciebie juz rzadko, tymczasem naprawde porownujac obie gry z ich wszystkimi wadami css jest bardziej przystepny. Niektorzy twierdza, ze brak w nim leana i ff wiecznie on, ale coz to sa za argumenty. "Nie gram bo nie ma leana" OMG. Ale w mohu biegajac na lewo i prawo kolebiac sie jakbysmy mielie kregoslup z gumy to fajnie? Ot, taki paradoks.
EDIT: przeczytalem komentarze - beka jak kiedys ulalem sie ze smiechu . O wlasnie Pan bake to z nim mialem to spotkanie. n1
EDIT2: W ktoryms poscie illusiona przeczytalem, ze hk sie rozpadlo. Otoz nie. Zycie>gry. Po prostu. HK gralo jeszcze ponad 2 lata w css. Bubu kasztan zyje w Danii, siara ciagle gra od czasu do czasu, ja gram caly czas , Robert ma rodzine i kompa nie do css, nie wiem co z niemcem , dux w irlandii CIAGLE gra w SH z synem, epi chyba tez, sauron nie zyje niestety. Przyznam szczerze, ze czasy moha sa niezapomniane. Ale w css jesli trafi sie na ludzi tez mozna poszalec i dobrze sie czuc. Ale faktycznie na dzien dzisiejszy z HK aktywnie gram tylko ja, ale to nie przez to, ze ktos komus banki sprzedawal bo i sukcesy mamy, ale zycie zycie i jeszcze raz zycie. Jak dla mnie moi dotychczasowi ludzie z css w 100% rekompensuja moj zal po HK - to tak odnosnie rozpadania sie HK. |
Na dzień dzisiejszy 28 maj 08' CSS bije medala na głowe. Zadko gram w niego bo mam taka prace ze ciagle mysle "o pracy" ale czasem z markosem zasiąde i zleci kilka godzin, po czym 2tyg przerwy ;D
życie
ja wole bez leana |
|