Chudy_Ed |
|
|
|
Dołączył: 11 Mar 2006 |
Posty: 486 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 3/7
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
"(...)Teraz raczej nastawiam się na zgranie z innymi, bo teamwork to połowa sukcesu"
Ostatnia nadzieja białych : [link widoczny dla zalogowanych]
Chudy_ed : witam
Dt5 : Witam:)
Chudy_ed : Na początku proszę mojego Szanownego rozmówcę o krótkie przedstawienie się - jak masz na imię, ile masz lat, skąd pochodzisz, jakie są Twoje hobby?
Dt5 : Mam na imie Krzysiek, mam 19 lat, mieszkam i uczę się w Rybniku na Śląsku. Co do hobby, to mam kilka, głównie spotykanie się z przyjaciółmi, muzyka i koszykówka.
Chudy_ed : Koszykówka:) Jak dobrze pamiętam, jesteś pierwszą osobą, lubującą się w kozłowaniu i rzucaniu do obręczy otoczonej siatką. Skąd w Twoim życiu pojawiła się koszykówka, jeśli wokoło boom na piłkę nożną i siatkówkę?
Dt5 : Koszykówka pojawiła sie w moim życiu, gdy gimnazjum, do którego uczęszczałem, wybudowało boisko do kosza na "świeżym śląskim powietrzu" Z uwagi na to, że do gimnazjum miałem jakieś 500 metrów, to dość często chodziłem sobie pograć, choćby z nudów. Potem grałem w kosza, żeby sie wyżyć;p Do piłki nożnej mnie nie ciągnie i chyba nigdy nie ciagneło, rzadko nawet kibicuje. Siatkówka jest dobra, gdy ma się zgranie i pewną grupkę ludzi. Jak dla mnie gra w siatkówkę 1v1 nie jest tak ciekawa, jak duel w kosza.
Chudy_ed : Acha, widzę, że mamy do czynienia z graczem koszykówki ulicznej, czy w koszykówce halowej też doskolane się odnajdujesz?
Dt5 : Zdecydowanie jestem większym fanem tzw. streetball'u. Ma on "luźniejsze" zasady, co czyni go bardziej atrakcyjnym. Polecam wszystkim zobaczyć sobie kilka rzutów / tricków mistrzów w tej dziedzinie, grupy "And1". Hala też jest dobra, ale to jednak nie jest to samo. Na dworze najczęściej jest więcej osób, mniej nadzoru i po prostu więcej swobody - pomijając złą pogodę. Chociaż wtedy, gdy zbierze się naprawdę dobra ekipa, to nawet pogoda nie przeszkadza.
Chudy_ed : Hehe, temat And1 znam doskonale;p Jak mógłbyś określić swój styl gry w streetball - efektowny i atrakcyjny, czy raczej twardy i konsekwentny?
Dt5 : W obronie raczej konsekwentny, staram sie "kryć swojego" itp, a w ataku różnie bywa - zależy, na co pozwoli przeciwnik. Jeżeli gram tylko z przyjaciółmi, to staram się nieraz jakiś trick wycudować, ale jeśli gra toczy się z większą ilością graczy (jest ich u nas czasami nawet kolo 20), to staram się grać spokojniej, ale i to czasami nie wychodzi. Nie jestem niskim gościem, tak więc preferuję wejścia pod kosz i wykonanie jakiegoś 'dwutaktu', niż rzucanie za 3 punkty.
Chudy_ed : Znam temat koszykówki z własnego doświadczenia, co prawda nie na wysokim poziomie, ale kozłować umiem ;D To, co najbardziej dało mi się we znaki podczas gry, to powybijane palce i poskręcane stawy skokowe. Jak sobie radzisz z ewentualnymi kontuzjami, jeżeli takowe w swojej karierze odniosłeś?
Dt5 : Szczerze mówiąc, to gram chyba zbyt ostrożnie i za bardzo staram sie nie faulować, ale nawet Bzyku (gracz klanu BzW - autor) może powiedzieć, ile to razy go nadepnąłem (najcześciej po skoku). Kontuzja, którą najbardziej zapamiętałem, to uderzenie KOPNIĘTĄ PRZEZ XIDA (gracz klanu BzW - autor) piłką do kosza w twarz. Dostałem z nawet dobrej piłki i z nienacka. Zbierałem się jakieś 5 min., doszedłem do ławki, gdzie spędziłem kolejne 5 min., po czym grałem dalej (trochę mniej skutecznie)
Chudy_ed : Też gram ostrożnie, ale przy zbiórce czasami jest taki tłok, że ani się obejrzysz, a "wchodzisz" w piłkę wyprostowanym palcem. Pozdrawiamy Xida i przypominamy, że piłka do koszykówki służy do odbijania, a nie kopania Sądząc po wieku, Twoja edukacja jest w dalszym ciągu w toku rozwoju. Czy społeczność szkolna ma pożytek z Twoich nieprzeciętnych umiejętności?
Dt5 : Jestem w reprezentacji szkoły, ale nie ma się czym szczycić, mało osób chodzi na treningi i nie ma dużego wyboru do wystawienia tych 5-ciu najlepszych. Dwa lata temu jeszcze grałem tylko na rezerwie. Rok temu rozpocząłem mecz międzyszkolny nie najgorszym koszem, a w tym roku moja gra sprowadza się raczej do dokładnego podania, szczelnej obrony i biegania tam i z powrotem.
Chudy_ed : Asystować też ktoś musi, liczą się nie tylko rzucający gracze Jakieś sukcesy (mniejsze lub większe) w dotychczasowej przygodzie z koszykówką?
Dt5 : Hmm... Jedyne, co przychodzi mi w tej chwili na myśl, to uzyskane niedawno 3 miejsce wśród szkół ponadgimnazjalnych w Rybniku. Grunt to zabawa, nigdy nie liczyłem i nie liczę na żadne większe sukcesy.
Chudy_ed : I tak trzymać! Widząc słowo zabawa, przychodzi mi na myśl pewna gra komputerowa, czy wiesz może o jakim tytule mowa?;>
Dt5 : Trudno by było nie wiedzieć Spearhead oczywiście.
Chudy_ed : Taaaaaaaaak, rzut z drugiej połowy boiska, i do tego czysta;D;D Czy możesz nam opowiedzieć, jak to było, że w przerwach między walką o mistrzostwo Polski szkół gimnazjalnych a treningami w La Lakers dorwałeś grę o tematyce II-giej Wojny Światowej?;>
Dt5 : Tak się składa, że na spearheada trafiłem jeszcze przed koszem. Wydaje mi się, że było to gdzieś w okolicach końca 2003 i początku 2004 roku. Z początku MoH:AA pokazał mi stary przyjaciel. Bardzo mi się spodobała i nawet jako tako działała na moim ówczesnym słabszym kompie. Przeszedłem singla i zacząłem grać przez sieć. Bardzo podobała mi się gra snajperką, tak więc starałem się grać tylko i wyłącznie karabinem snajperskim, co zaowocowalo później wygraną w kafejce (w teamie z Bzykiem i Xidem) przeciwko dwóm graczom TP w MoH:AA, którzy zrobili na mnie największe wrażenie swoimi bardzo ładnymi nade'ami. W Spearheada zagrałem, bo byłem ciekaw, jak wyglądają nowsze wersje i co się zmieniło. Tak się składa, że Spearhead wciągnął mnie bardziej i siedzę w tym temacie do dziś (z przerwami).
Chudy_ed : Podobnie, jak to bylo przy temacie koszykówki, określ, jaki starasz się być w Spearheadzie, co w sobie ćwiczysz i "podnosisz" na wyższy poziom, a co starasz się wypleniać, usuwać ze swojego stylu gry?
Dt5 : Staram się być bezkonfliktowy, bo w końcu to tylko gra, ale też bez przesady. Irytuje mnie, gdy dostanę z krótkiego nada, więc sam staram się ich używać jak najmniej. Po prostu wychodzę z założenia, aby nie czynić drugiemu, co mi nie miłe. Mimo to czasami naginam tę zasadę, a nawet brutalnie łamię. Zdarzało mi się też kiedyś patrzeć na fragi podczas meczów w CB, lecz w jakimś klanie, typowo dla zabawy, staraliśmy się (oczywiście z Bzykiem i Xidem) grać taktycznie v2. Taktyka ta zakladała tyle, iż miałem tylko dopilnować, aby nie było nikogo na dworze, podczas gdy oni pilnowali środka. Oczywiście, oni mieli fragi, a ja nie, ale jednak jakieś tam skromne efekty to dało. Co do cwiczeń, to ostatnio sporo czasu spędziłem, wymyślając i testując nady, ale już mi się skończyły pomysły. Teraz raczej nastawiam się na zgranie z innymi, bo teamwork to połowa sukcesu.
Chudy_ed : Wnioskując z Twojej wypowiedzi, jesteś raczej elementem zespołu, a nie wolnym elektronem, który jest połączony z resztą drużyny tylko za pomocą taga klanowego. Jaka była Twoja droga do sukcesu, co motywowało Cię do dalszej gry i w jaki sposób osiągnąłeś taki poziom, jaki teraz reprezentujesz?
Dt5 : Nie myślałem, żeby grać tylko po to, aby coś osiągąć. Parę osób doceniło moją grę - to jest chyba najlepsza motywacja - i po prostu starałem się na meczach. Droga do sukcesu? Dużo meczy. Sposób? Dużo meczy ;p Długo gram, więc miałem dużo czasu, aby te mecze rozegrać. Po prostu ogranie.
Chudy_ed : Przypomina się "przysłowie", rodem z gier online - play hard, go pr0. Ale jak widać, to pomogło, bo rozmawiam z tegorocznym reprezentantem Polski;) Mało tego - zdecydowanie zasłużenie, co słyszałem z wielu ust. Jak czujesz się z tym powołaniem, czy wpłynęło to na Twoją grę albo postrzeganie samego siebie?
Dt5 : Fakt, faktem, jest to miłe uczucie - zostać zauważonym i docenionym. "Gra" w TP nie zmieniła mojej samooceny, ani nic w tym stylu. Dalej jestem sobą, głęboko zakorzenionym w rzeczywistości gościem, który stara się być optymistą. Nie odczuwam, że jestem jakimś maniakiem Medala.
Chudy_ed : Jak narazie Team Poland AW zajmuje ostatnie miejsce w grupie. Jak myślisz, jak dalej potoczy się przygoda Polski w tym pucharze i jakie są Twoje ostateczne typy na top 3 turnieju?
Dt5 : Na pewno nie wyjdziemy z grupy z najlepszym wynikiem. Możliwe, że nie wyjdziemy w ogóle, ale jestem przekonany, że TP sie starało i dało z siebie na prawdę dużo, i to się dla mnie najbardziej liczy. Powstrzymam się od glębszego komentowania. Co do top 3, to myślę, że Holandia dostanie kolejne złoto, UK drugie miejsce, a co do trzeciego miejsca, może być ostro: Belgia albo Niemcy.
Chudy_ed : Echem meczu z UK, szczególnie po stronie zawodników TP grających ten mecz, było używanie niedozwolonych programów, mówiąc wprost cheatowanie ze strony Wielkiej Brytanii. Jaki jest Twój pogląd na temat cheaterów i cheatów w SH i czy jest jakiś sposób, by temu zaradzić?
Dt5 : Sposób na pewno by się jakiś znalazł, ale myślę, że wtedy spora ilość graczy po prostu porzuciłaby Medala Jestem przeciwny cheatowaniu w czymkolwiek, a w życiu najbardziej. To nie jest żadna sztuka, aby być lepszym, oszukując. Czasami zdarza się też, że cheaterzy nawet z tymi swoimi dopałkami nie potrafią wygrać meczu i przegrywają nawet 18-10 (polecam demko Sancha). Co do samych cheatów w postaci programów, to po ww. demku muszę przyznać, że są coraz to bardziej wymyślne i ktoś musiał sie postarać, aby coś takiego zrobić.
Chudy_ed : Jak myślisz, dlaczego ludzie decydują się na stosowanie "dopałek"? SH to już stara gra, nie organizuje się żadnych turniejów lanowych czy online, a co za tym idzie nie ma z tej gry pieniędzy. Co kieruje tymi zawodnikami, że chcą być najlepsi za wszelką cenę, używając zakazanych i niedozwolonych wspomagaczy?
Dt5 : Zbyt duża potrzeba samorealizacji i błędna piramida priorytetów.
Chudy_ed : Na pewno masz wiele racji, ale niestety jesteśmy zbyt mali, żeby cokolwiek zrobić w tej materii;/ Takim oto sposobem dotarliśmy do końca naszego wywiadu, czy chcesz coś powiedzieć na koniec, kogoś pozdrowić albo zjechać?;p
Dt5 : Tak, chciałbym pozdrowić moich odwiecznych towarzyszów, czyli Bzyka, Xida, Veterana. Chciałbym też upomnieć notorycznych whiner'ów, bo zbyt długi, zbyt mocny, albo poprostu bezpodstawny whine nie wnosi nic pozytywnego;p (pozdro xid) Chcialbym też podziękować Chudemu Edwardowi za rozmowę
Chudy_ed : Chudy_Edward również dziękuje i stwierdza, iż cała przyjemność po jego stronie;) Z tego miejsca chciałbym Ci życzyć powodzenia tak w koszykówce i życiu prywatnym, jak i w tych "drugim" świecie , czyli w gierkach komputerowych.
Dt5 : Dzięki jeszcze raz:) |
|