tMzR |
|
|
|
Dołączył: 16 Gru 2006 |
Posty: 74 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/7
|
Skąd: Bydgoszcz |
|
|
 |
 |
 |
|
Hehe, pamiętam jak doszedłem do HEROES... Słyszałem o tym gościu od Fiba, Maliniaka, Arda, mówili, że gośc jest niesamowity. Maliniak raczej za nim nie przepadał, jako że starał się przejąć inicjatywe w klanie, zaś Ard z Fibem podchodzili do jego wypowiedzi jako zabawa. Już pod koniec mojej gry w HEROES, wtedy gdy można powiedzieć zżyliśmy się z Fibem, Ćwiekiem i Kapsem, Hess pojawiał się czasami sam na serwerach HEROES, zawsze korciło mnie, żeby z nim pograć. Ufff, zawsze jak wbiłem to 1.5H brechty, Boże, ten człowiek był ostro pociśnięty. Strzelał dobrze, już w sumie pod koniec lat jego świetności. Zawsze było zabawnie, przyjemnie, a dlaczego? Bo podchodziło się do jego wypowiedzi z dystansem typu 'małe tomogówno' ; 'mała STOP!' ; 'mała ściera' (jako, że gdy grałem w HEROES miałem 13 lat ). Szkoda, że już go nie ma, zawsze było z nim śmiesznie, tylko trzeba było potrafić zrozumieć jego żarty i nie można było się speszyć, po tym jak wyzywał/kickał, bo w sumie już później wrzucał na luz i był bardzo spoko gościem. Szkoda, że już go nie ma, wielka szkoda. Napewno zabarwił polską scenę SH mocną czernią i ten kto go nie zna, chociażby z opowieści, ten faja...  |
|